Są już pierwsi uczestnicy Akcji Społecznej „Moje Święto Róży”!
Z ogromną uwagą, ciekawością i podziwem słuchałam opowieści mieszkańców Kutna i Żychlina o poszczególnych edycjach Święta Róży. Wspomnienia sięgały nawet Kutnowskich Jarmarków Różanych, bo taką nazwę nosiło to wydarzenie w latach 1975 – 1989. Przyszło mi się zmierzyć z rozwiązywaniem zagadki, jaką zadał mi Jakub Pawłowski z firmy P.H. Agroma S.A. w Poznaniu, przysyłając fotografię medalu z napisem „Święto Róży Kutno”, jaki jest w posiadaniu Firmy.
Zauroczyła mnie opowieść mieszkanek Żychlina Urszuli Weber-Król i jej córki Patrycji Król, które od 38 lat co roku uczestniczą w Święcie Róży… Opisały swoje wrażenia i przyniosły mnóstwo pamiątek. Jest także wiersz napisany przez Patrycję Król na okoliczność 50. Święta Róży… Obejrzyjcie krótki filmik z tego spotkania:
Byłam pełna podziwu dla zachowanej w pamięci wiedzy o początkach Święta Róży i nie tylko Barbary Sakson-Kowalskiej. Poprosiłam ją, by przeniosła swą barwną opowieść na papier. Niedługo będziemy oglądać niezmiernie cenną fotografię z jej domowego archiwum przedstawiającą pracowników Kutnowskiego Domu Kultury z Bolesławem Wituszyńskim podczas Kutnowskiego Jarmarku Różanego (lata 70. XX wieku). Dziś spójrzcie na sentymentalną fotografię, przedstawiającą członków Grupy Teatralnej „od jutra” prezentujących podczas otwarcia Święta Róży suknie ślubne – tę na fotografii użyczyła Barbara Sakson-Kowalska – miała ją na sobie w dniu swojego ślubu.
Do pierwszych uczestników akcji należą też kutnowscy rzeźbiarze Józef Stańczyk i Sławomir Suchodolski, którzy co roku uczestniczą aktywnie w naszym wydarzeniu – przynieśli fotografie oraz pieczołowicie przechowywane identyfikatory z kolejnych edycji Święta Róży – są dla nich ważne!
Z Żychlina przyjechała, by pokazać fotografie i pamiątki Jolanta Fudała. Zdradziła mi sekret, że jej data urodzin często przypada w dniach organizacji Święta Róży. Dlatego 7 września w niektóre lata świętuje podwójnie – i własne urodziny i święto królowej kwiatów jednocześnie. I właśnie te urodziny obchodzone w Kutnie w czasie Święta Róży ceni sobie najbardziej i najlepiej wspomina.
O wrażeniach z różnych edycji Święta Róży i o smaku różanej herbaty w Pałacu Saskim w Kutnie opowiedziała Elżbieta Żółtowska. Także o tym, jak, zupełnie przypadkiem, miała przyjemność wpaść (dosłownie!) na Krzysztofa Cugowskiego wrześniowym popołudniem w restauracji Hotelu Rondo podczas. Przyniosła fotografie z wystaw róż. Wspominała, że to wydarzenie w 1985 roku ściągnęło do Kutna obrotnego pana z bryczką, osiołkiem, psem i małpką, który fotografował chętne dzieci z całą tą menażerią na placu Wolności.
Czekam na Wasze fotografie, pamiątki i wspomnienia! Napiszę o nich ponownie za tydzień.
Bożena Gajewska – Koordynatorka Akcji Społecznej „Moje Święto Róży”