Podczas pierwszej edycji Festiwalu na Faktach, organizowanego przez Kutnowski Dom Kultury, wielbiciele gatunków non-fiction mogli się spotkać z najważniejszymi obecnie w kraju twórcami literatury faktu. Wydarzenie przyciągnęło do KDK nie tylko liczną kutnowską publiczność – festiwal odwiedziła też spora liczba osób z Łodzi, Łowicza czy Płocka, dzięki czemu wydarzenie zyskało znacznie szerszy zasięg, niż wstępnie zakładał organizator.
– Wspaniale, że Festiwal na Faktach spotkał się takim zainteresowaniem. Cieszy nas zarówno frekwencja, jak również szerszy niż tylko lokalny zasięg wydarzenia i przede wszystkim ogromna aktywność publiczności, która w ciągu tych trzech dni korzystała z okazji do rozmów i dyskusji z najważniejszymi w kraju twórcami literatury faktu, takimi jak Mariusz Szczygieł, Wojciech Tochman, Magdalena Grzebałkowska czy Filip Springer – mówi koordynatorka festiwalu Ola Kołodziejek – Pytałam kilku osób spoza Kutna, między innymi z Łodzi, dlaczego przyjechali aż do nas na festiwal i za każdym razem dostawałam podobną odpowiedź: „bo u nas takich spotkań nie ma”. Tym bardziej cieszy fakt, że to właśnie Kutnowski Dom Kultury dał wielbicielom gatunku taką przestrzeń i taką możliwość – dodaje.
– To jest najlepszy dowód na to, że gatunki literatury faktu są dziś poczytne, ważne i cieszą się dużym zainteresowaniem. Reportaż literacki to wyjątkowe połączenie literatury wysokiej z literatura popularną, myślę, że w tym tkwi jego fenomen. Oraz w tym, że opisuje prawdę.
Poza Szczygłem, Tochmanem, Grzebałkowską i Springerem Kutno odwiedzili również fotoreporter, reżyser filmów dokumentalnych i operator Marcin Sauter oraz autorki książek non-fiction Olga Gitkiewicz i Marta Madejska, które w bardzo ciekawej formule, podczas porannego, niedzielnego spotkania przy kawie i drugim śniadaniu (z zimowym widokiem na Park Traugutta, rozprzestrzeniającym się z Sali Tarasowej Kutnowskiego Domu Kultury) opowiadały o swoich książkach oraz o polskim rynku pracy.
Ważnym elementem Festiwalu Na Faktach były trzy towarzyszące mu wystawy fotografii, z których wystawa „Na nowo. Warszawiacy 1945-1955” czyli czarno-białe fotografie powstającej z wojennych gruzów Warszawy budziła największe emocje. Wspaniale przyjęta została też wystawa Adama Pietrusiaka, fotografa związanego z Kutnowskim Domem Kultury, którego kojarzą chyba wszyscy bywalcy „kadekowskich” wydarzeń. Z kolei Marcin Sauter, którego wystawę zdjęć „Smutek podróży” możemy do 3 lutego podziwiać w Galerii Okno na Sztukę Kutnowskiego Domu Kultury, pokazał publiczności również dwa swoje filmy dokumentalne, w tym nominowany do dokumentalnego Oscara „Żalanasz”. Publiczność Domu Kultury mogła zobaczyć też animowany film oparty na prozie Ryszarda Kapuścińskiego „Jeszcze dzień życia”, nagrodzony między innymi Europejską Nagrodą Filmową dla najlepszej animacji.
– To było jedno z najciekawszych wydarzeń, w jakich kiedykolwiek brałem udział. Wspaniale spędzony weekend wśród mądrych ludzi. Ogromnie gratuluję zarówno pomysłu na festiwal, jak i realizacji na wysokim poziomie – mówi Marcin Ciesielski, mieszkaniec Kutna i uczestnik wszystkich festiwalowych wydarzeń.